Firma Antelope Audio, lider w świecie cyfrowego taktowania audio, ma nową misję - chce zrewolucjonizować świat cyfrowych interfejsów audio. Ich autorski program FPGA (Field Programmable Gate Array) nie tylko gwarantuje najniższą latencję na rynku podczas kreowania i przesyłania wielowarstwowych miksów, ale jednocześnie zapewnia nieograniczone możliwości sprzętowego kreowania brzmienia z wykorzystaniem interfejsów firmy.
Zapomnij o przepłacaniu za efekty
One często brzmią płasko i bezbarwnie oraz mogą być sporym obciążeniem dla Twojego komputera. Efekty FPGA przenoszą rzeczywistość audio na zupełnie inny poziom, ponieważ brzmią, zachowują się i sprawiają wrażenie korzystania z prawdziwego sprzętu. Dlaczego? Bo to jest prawdziwy sprzęt!
Poniżej przeczytach o emulacjach wzmacniaczy gitarowych, które zostały oparte na analogowych pierwowzorach
Burnsphere (DE) - gitarowy cios z Niemiec
Burnsphere (DE) to nowoczesny wzmacniacz zaprojektowany z myślą o fanach ciężkiego, metalowego brzmienia z charakterystycznym niskim dołem i nieporównywalnym z niczym ciosem, który sprawi, że zarówno grane solówki, jak i oparte na “power-chordach” riffy zabrzmią nowocześnie i masywnie. Ten wzmacniacz może zaoferować mocno przesterowane brzmienia typu “high-gain”, charakterystyczne dla nowoczesnej muzyki metalowej, jak i precyzję czystych, nieprzesterowanych gitar, w każdym z tych brzmień oferując prezencję, moc i charakterystyczny cios.
Przy pomocy potencjometrów Gain, Bass, Middle, Treble, Presence i Master Volume, każdy znajdzie swoje własne brzmienie, pełne sprężystego basu lub niskiego środka, niezależnie od granego gatunku muzyki. Dwa dodatkowe przełączniki Normal/Bright oraz Bottom ułatwią dopasowanie brzmienia, zarówno na kanale czystym, jak i mocno przesterowanym.
A najlepsze jest to, że im głośniej gramy, tym lepiej brzmi nasz wzmacniacz! Oczywiście uzyskanie nieskazitelnego brzmienia przy niższych poziomach głośności jest również możliwe. Najważniejsze jednak jest to, że Burnsphere pozwala eksperymentować w poszukiwaniu własnego brzmienia.
Niezależnie czy grasz rock’n rolla, jazz, czy heavy metal - ten wzmacniacz dopasuje się do każdego stylu. Reszta jest w Twoich rękach!
Marcus II (US) - najlepszy wzmacniacz do gry solowej
Marcus II (US), ze swoim wrażliwym na artykulację kanałem “lead” oraz ulepszonym efektem pogłosu, został zaprojektowany, aby oddać hołd jednemu z najdroższych i najbardziej poszukiwanych wzmacniaczy lat 80-tych. Dobra wiadomość jest taka, że teraz nie trzeba opróżniać portfela, żeby uzyskać dostęp do tego legendarnego wzmacniacza, ponieważ jego dźwięk został doskonale odtworzony dzięki zaprojektowanemu przez Antelope, rewolucyjnemu układowi FPGA.
Marcus II (US) jest jednym z najgłośniejszych i najbardziej wrażliwych na artykulację wzmacniaczy. Ten wzmacniacz zapewnia uchwycenie pełnej dynamiki Twojej gry, a przy tym jego sound iskrzy jak żaden inny. Tranzystor EQ dodaje inny odcień do jego analogowego brzmienia, oferując różnorodne możliwości dzięki prostym, ale efektywnie działającym potencjometrom. Szukasz tonu zainspirowanego brzmieniem wzmacniacza Fendera? Po prostu wytnij środek pasma. A może wolisz grubszy, ale nie za bardzo basowy sound Marshalla? Jeżeli tak, to tym razem spróbuj podbić średnie częstotliwości.
Jeżeli rock progresywny lub metal jest wysoko na Twojej liście, to Marcus II (US) jest rozwiązaniem dla Ciebie, ponieważ jak żaden inny wzmacniacz uwydatni złożoność Twojego grania, wraz ze wszystkimi niuansami obecnymi w Twoim tonie.
Niezależnie czy chcesz uzyskać czyste brzmienie w swoich partiach rytmicznych, czy zagrać solówkę pozbawioną zamulonego niskiego dołu, która na długo zostanie w pamięci - Marcus II (US) to wzmacniacz dla Ciebie!
Overange 120 (UK) – 120W brytyjskiej mocy
Opracowany na podstawie wzmacniacza, który miał brzmieć najlepiej, będąc maksymalnie rozkręconym, Overange 120 (UK) dostarcza surowe brzmienie starej szkoły rocka lat 70, świetnie sprawdzającę się w lekko przesterowanym paśmie. Głośne, prymitywno rockowe i przez to, nie tak łatwe do okiełznania brzmienie, można szybko utemperować, zapoznając się z parametrami wzmacniacza. Warto dodać, że grając na niższym poziomie głośności, bez problemu uzyskamy ciepłe tony, które sprawdzą się w jazzie, country czy bluesie.
Tworząc Overange 120 (UK), projektantom Antelope i Overloud udało się osiągnąć unikatową wszechstronność w jednym wzmacniaczu, wprowadzając zarazem kilka nowoczesnych udogodnień, takich jak zaawansowane parametry kontroli sygnału, co sprawia, że oprócz flagowego brytyjskiego tonu, odnalezienie innych inspirujących brzmień to pestka.
Zwarty, niski dół, czy brzmienia typu high-gain? Wczesny rock, czy trash metal? Z Overange 120 (UK) masz to wszystko w jednym wzmacniaczu!
Tweed Deluxe – ten jedyny wzmacniacz
Zaprojektowany w oparciu o jeden z najbardziej wyjątkowych i poszukiwanych wzmacniaczy w historii muzyki gitarowej, Tweed Deluxe, jest uwielbiany od lat 50 ubiegłego wieku, za swoje czyste, możliwe do uzyskania nawet przy dużej głośności brzmienie, a jednocześnie soczystą saturację przy maksymalnym wysterowaniu.
Grając na niskiej głośności, bez problemu uzyskamy ciepły i czysty dźwięk, który po odkręceniu gałki volume, w mgnieniu oka może zmienić się w opasły, lampowo brzmiący ton. Używany przez niezliczoną ilość gitarzystów, takich jak Neil Young, czy Billy Gibbons oraz legendarne zespoły od Creedence Clearwater Revival, po The Eagles, ten mały wzmacniacz bez problemu sprawdzi się w takich gatunkach jak vintage blues, jailhouse country, rocku, czy w nowoczesnej muzyce pop. I nawet przy tak niewielkim rozmiarze dedykowanej kolumny, Tweed Deluxe przekona każdego swoim niskim dołem, bogatym środkiem i precyzyjną górą.
A teraz zdradzimy Wam sekret. Albo dwa – używając tylko dwóch potencjometrów Volume i Tone, możliwości uzyskania różnorodnych brzmień są nieskończone, ograniczone tylko wyobraźnią grającego. Dodatkowo wybór innych głośników pozwoli dopasować brzmienie do tego, co potrzebne w mixie – pogrubiony dół, przestrzenny środek, czy więcej dźwięczności w wysokich tonach.
Niezależnie od ustawień, jedno jest pewne – Tweed Deluxe po prostu nie może zabrzmieć źle!
Top 30 - tu ulice nie mają nazw
Czy ktoś jeszcze pamięta inwazję brytyjskiego rocka? Jeżeli nie, to chwila spędzona z wzmacniaczem Top 30, od razu przeniesie go do Anglii lat 60 ubiegłego wieku, udostępniając swój niesamowicie przeźroczysty ton, niezależnie od tego czy gramy na czystym, czy lekko przesterowanym kanale.
Kilka podstawowych potencjometrów, takich jak Volume, Bass, Treble i osławiony Top Cut wraz z dedykowaną kolumną 2x12” szybko pozwoli zrozumieć, dlaczego tak wielu artystów wraca do tego wzmacniacza, tworząc historię muzyki na nowo.
Zapnij pasy i sprawdź dobrze adres, bo tam ulice mogą nie mieć nazw.
Darkface - legenda bluesa
Jeżeli w Twoim sercu jest miejsce dla szczerego, prawdziwego bluesa, czy takich gatunków jak vintage rock, jazz, country, to z pewnością pokochasz brzmienie wzmacniacza Darkface, który został przygotowany przez inżynierów Antelope i Overloud, aby oddać hołd tej klasycznej konstrukcji z lat 60.
Zaprojektowany tak, aby zachować naturalny ton gitary, niezależnie od ustawień potencjometra głośności, czeka tylko na to, żebyś uderzył akord i zagrał swoje ulubione solo, oparte na skali bluesowej.
Prosty w obsłudze i skuteczny w działaniu. Teraz i Ty możesz zostać legendą bluesa!
Modern - ściana dźwięku
Jeżeli w Twoich nagraniach brakuje miażdżącej ściany dźwięku, to wzmacniacz Modern jest właściwym wyborem. Symulacja oparta na w pełni lampowej, nowoczesnej konstrukcji typu high-gain, przyda się zawsze, kiedy potrzebne są super ciężkie riffy, czy błyszczący środek, który pomoże Twoim solówkom przebić się przez gęsty mix.
Dołączając do tego dedykowaną kolumnę 4x12”, uzyskasz moc, która świetnie sprawdzi się w szeroko rozumianej muzyce metalowej.
Podłącz gitarę, podkręć potencjometr gain i lepiej odsuń się od głośnika!
Plexi 59 - Twój rytm (’n blues)
Plexi 59 to prawdziwe, ciepłe i rozkrzyczane brzmienie klasycznego rocka, teraz dostępne, dzięki ciężkiej pracy inżynierów z Antelope i Overloud, którzy odtworzyli ten jasno brzmiący, dysponujący sporą ilością powietrza wzmacniacz, z jego charakterystycznym, lekko przesterowanym brzmieniem typu crunch.
Legendarny ton ręcznie parowanych lamp i dużych transformatorów napędzanych wysokim napięciem, został idealnie odwzorowany, a w połączeniu z dedykowaną kolumną, pozwala uzyskać to mięsiste w dole i gładkie w częstotliwościach środkowych brzmienie, które sprawdzi się nie tylko w bluesie, czy klasycznej muzyce rockowej, ale też w hard rocku i heavy metalu.
Wystarczy, że wepniesz swoją gitarę i od razu stanie się jasne, kto tu jest sze(ry)fem!
Rock 75 - z sali prób prosto na stadion
Ewolucja gitarowego brzmienia, czy jak kto woli Plexi 59 na sterydach, to właśnie wzmacniacz Rock 75. Bez pogłosu, bez pętli efektów, po prostu czysta moc w pełni lampowej gitarowej głowy o mocy 100W, zainspirowała specjalistów z Antelope i Overloud do odtworzenia tego potężnego, stadionowego brzmienia.
Wszystko czego nie potrafił jego młodszy brat, teraz stało się możliwe. Podłącz do tego dedykowaną kolumnę 4x12”, wyposażoną w symulację głośników typu vintage i daj się poznać światu!
Rock 22.10 - hard’n heavy
Nie wiadomo czy eksplozja hard-rocka i heavy metalu, która miała miejsce w latach 80, byłaby możliwa bez tego kultowego wzmacniacza z poszerzonym zakresem przesterowania. Dziki i agresywny dźwięk, extra clipping i rozszerzony EQ, w którego skład wchodzą potencjometry Presence, Bass, Middle i Treble oraz Pre-Amp Volume, pozwolą jeszcze lepiej opanować ten rozpasany Gain.
Klasyczny heavy metal, czy nawet bardziej szorstkie brzmienie indie – to wszystko i więcej uzyskasz podpinając swoją gitarę do wzmacniacza Rock 22.10.
"Czy ktoś widział mój spray do włosów?"